Im wyższa wartość franka szwajcarskiego, tym wyższe zobowiązania kredytobiorców kredytów frankowych. Niestety w ostatnim czasie jesteśmy świadkami regularnych wzrostów kursu franka, a to może jeszcze wcale nie być ich koniec.
Wzrost kursu mimo podniesienia stóp procentowych w Polsce
Aktualna sytuacja wygląda tak, jakby żadne czynniki zewnętrzne nie były w stanie zatrzymać wzrostu kursu franka szwajcarskiego. W ostatnich tygodniach rośnie on niemal nieustannie. Kurs rósł nawet przed planowanym w czwartek ogłoszeniem przez prezesa NBP podniesienia stóp procentowych. We wtorek osiągnął 4,77 zł. W czwartek rzeczywiście ogłoszono podniesienie stóp procentowych, jednak “zaledwie” o 0,5 punktu bazowego, czyli mniej niż prognozowano. Tym samym frank kontynuował swoje wzrosty, aż do poziomu 4,80 zł.
Co gorsza, mniejsza niż w poprzednich miesiącach podwyżka stóp procentowych, i ogółem ich bardzo wysoka wartość, sugerują, że niebawem polityka monetarna NBP może ulec zmianie. Natomiast w Szwajcarii spodziewamy się kontynuacji podnoszenia stóp procentowych, co spowoduje umocnienie tamtejszej waluty.
Frank szwajcarski, czyli waluta na czas kryzysu
Od lat frank szwajcarski, obok dolara amerykańskiego, jest uważany za jedną z najbezpieczniejszych walut. Kryzys powoduje ucieczkę inwestorów, którzy porzucają niepewne aktywa. W konsekwencji w czasie recesji zwykle zauważamy wzrost kursu franka wobec innych walut. Jednocześnie polski złoty wykazuje odwrotną tendencję – w recesji jego wartość zwykle spada. Zapowiedzi ekonomistów, a także dane gospodarcze, głównie z państw europejskich, sugerują, że recesja może nadejść jeszcze w tym roku. W takiej sytuacji należy się spodziewać dalszych wzrostów kursu franka wobec złotego, co z pewnością nie jest dobrą wiadomością dla kredytobiorców, posiadających zobowiązania w szwajcarskiej walucie.
Spodziewane wzrosty kursu franka nie muszą być jednak złą wiadomością. Wystarczy zdecydować się na podjęcie walki o swoje prawa i pozwanie banku w sprawie kredytu waloryzacyjnego. Dzisiaj widać już wyraźnie, że kredytobiorca wcale nie stoi na straconej pozycji. Wręcz przeciwnie, z fachową pomocą może liczyć na zwycięstwo, które często oznacza całkowite unieważnienie kredytu.