Zainteresowanie zawieraniem przez kredytobiorców ugód z bankami w sprawach związanych z zaciągniętym kredytem we frankach znacznie spada. Wynika to z tego, że złoty znacznie słabnie wobec franka szwajcarskiego, rosną stopy procentowe, a także referencyjna stawka WIBOR. Frankowicze coraz chętniej wchodzą na drogę sądową, dlatego że zawarcie ugody skutkuje oprocentowaniem kredytu stawką WIBOR, która będzie właściwa dla kredytów w złotówkach.
Niekorzystne wahania notowane przez franka szwajcarskiego
Wprawdzie od ogłoszenia pandemii frank szwajcarski utrzymywał się na stabilnym poziomie nieco powyżej 4 zł, to jednak ostatnie miesiące, w których wojna w Ukrainie determinuje niestabilność geopolityczną, wyraźnie destabilizują te notowania. Względem złotego frank szwajcarski znacznie się umocnił. A to nie są dobre wiadomości dla frankowiczów posiadających kredyt indeksowany lub denominowany w walucie szwajcarskiej. Takich kredytów może być nawet 400 tys. i dla wszystkich osób, które mają taki kredyt oznacza to, że wyższy kurs franka przekłada się na wyższe saldo zadłużenia wyrażone w złotówkach. Rezultat jest taki, że raty opłacane każdego miesiąca stają się wyższe.
Wzrost stóp procentowych zniechęca do zawierania umów
Frankowicze w wyniku regularnych i znacznych wzrostów stóp procentowych nie chcą już zawierać ugód z bankami. Ich decyzje są zasadne ze względu na to, że wzrost stóp procentowych bezpośrednio przekłada się na wzrost stawki referencyjnej WIBOR, z której korzysta się przy ustalaniu oprocentowania kredytów w złotówkach.
Co w rezultacie oznacza ugoda? Oznacza to nic innego, jak przejście z kredytu frankowego na kredyt złotowy, który będzie oprocentowany stawką WIBOR odpowiednią właśnie dla kredytów w złotówkach. Czyli nie jest to rozwiązanie atrakcyjne finansowo dla osób posiadających kredyt frankowy. I m.in. właśnie z tego powodu frankowicze coraz chętniej wchodzą na drogę sądową, tym bardziej że orzeczenia sądowe w zdecydowanej przewadze są dla nich korzystne.